0
drmariusz 16 listopada 2014 23:11
Korzystając z tanich biletów Polskiego Busa postanowiliśmy z żoną kontynuować zwiedzanie nie tylko świata, ale też naszej kochanej Polski. Wybraliśmy Olsztyn. A czas na wyjazd to ostatni weekend sierpnia. Za 2 bilety tam i z powrotem zapłaciliśmy w sumie 36 zł (4 x 9 zł). Z Warszawy wyjechaliśmy w piątek chyba o godzinie 14:30 spod stacji metra Młociny. Autobus oczywiście był pełny, a załadunek osób i bagaży to horror ze względu na brak miejsc numerowanych. My na szczęście wzięliśmy ze sobą tylko 1 plecak oraz obowiązkowo naszego Nikona D3000. Podróż minęła miło i szybko. O 17:20 byliśmy na miejscu. Wcześniej zarezerwowaliśmy sobie nocleg w Hotelu Kopernik. Koszt: 184 zł za 2 osoby ze śniadaniami za dobę. Warunki na prawdę bardzo dobre i wszędzie blisko. Autobusy Polskiego Busa zatrzymują się przy dworcu kolejowym. Stamtąd dojechaliśmy do naszego hotelu autobusem miejskim. Hotel znajduje się przy Starym Mieście i jeździ tam dużo linii autobusowych. Wieczorem w piątek wybraliśmy się na spacer po kawałku Starego Miasta kończąc go na piwie w jednej z klimatycznych knajpek. Zwraca uwagę duża liczna niemieckich turystów, przeważnie w wieku powyżej 60 lat, ale też młodszych. Zdążyli pospacerować po parku, który znajduje się obok zamku i który został niedawno odnowiony. Było czysto i pełno zieleni. Około 23 powrót do hotelu. Informacje na temat Olsztyna czerpaliśmy z Internetu. Czytaliśmy dużo jeszcze przed przyjazdem.
W sobotę wstaliśmy około godziny 8. Poszliśmy na śniadanie. W planach mieliśmy spacerowanie wokół jezior znajdujących się w granicach Olsztyna. A po południu ponownie chcieliśmy pochodzić po Starym Mieście i wybrać się do Planetarium, a także zobaczyć inne miejsca poza Starym Miastem. Spacerkiem, powoli, poszliśmy nad Jezioro Długie. Było trochę pochmurno, ale deszcz nie padał. Wokół jeziora wytyczona jest ścieżka rowerowa oraz deptak dla spacerowiczów. Po drodze można poczytać informacje na temat fauny i flory, którą można spotkać w okolicy. Co jakiś odcinek trasy wystawione są przyrządy do ćwiczeń wykonane z drewna, co uatrakcyjnia spacer. Wolny spacer wokół Jeziora Długiego zajął nam chyba około 2,5 - 3 godziny. Po drodze robiliśmy sobie zdjęcia, a pogoda poprawiała się. Następnie udaliśmy się w kierunku Jeziora Ukiel, dużo większego niż Długie. Nad tym jeziorem niestety odbywał się budowa nowego pasa nabrzeżnego i w sumie długo nad tym jeziorem nie zabawiliśmy. Po drodze jednak usiedliśmy chwilkę nad Jeziorem Czarnym. Po krótkim odpoczynku nad Jeziorem Czarnym postanowiliśmy wracać w kierunku Starego Miasta i tam zjeść obiad w jakiejś knajpce. Po drodze podziwiamy stary ceglany most kolejowy. Docieramy do Starego Miasta i siadamy w knajpce na obiad. Było wtedy na prawdę pogodnie. Siedzieliśmy około 1,5 godziny. Potem postanowiliśmy kontynuować zwiedzanie Olsztyna. Chodziliśmy alejkami, widzieliśmy Stary Ratusz, amfiteatr. Kierowaliśmy się w kierunku tzw. Wysokiej Bramy, która jest jakby wejściem na Stare Miasto. Znajduje się tam obraz Matki Boskiej podarowany Olsztynowi przez papieża Jana Pawła II. Znajduje się tam także podobizna papieża wmurowana w I rocznicę jego śmierci. Kierujemy się do Planetarium. Po drodze mijamy kościoły, prawie w każdy ślub. Planetarium niestety było zamknięte. Robimy więc zdjęcia w okolicy. Przechodzimy obok więzienia oraz Nowego Ratusza. Wreszcie z powrotem docieramy przez Stare Miasto w okolice zamku. Spacerujemy po parku. Podziwiamy małe wodospady, czytam historię Olsztyna z okolicznych tablic. Chwilę zatrzymujemy się przy amfiteatrze. Docieramy także do zabytkowego mostu kolejowego, który widzimy tym razem od innej strony. Aż wreszcie powrót do hotelu.
W niedzielę ponownie wstajemy rano. Jemy śniadanie i szybko uciekamy zobaczyć jeszcze katedrę. Następnie autobusem podjeżdżamy na dworzec kolejowy i tam czekał już na nas Polski Bus. Odjazd chyba o godzinie 10:30. Był to autobus pomalowany na biało i ma on dużo więcej miejsca na nogi niż autobusy pomalowane na czerwono. Powrót do Warszawy po około 2,5 godziny jazdy (przed czasem).
Zachęcam do poznawania także Polski, która także ma dużo zaoferowania amatorom podróży.

Nasz autobus podjeżdżający peron (Warszawa, Metro Młociny).

Na Rynku Starego Miasta.

W tle zamek.

Nad Jeziorem Długim.

Takie zwięrzęta można spotkać nad Jeziorem Długim.

Ćwieczenia nad jeziorem i...

... relaks :)

"Baśka".

Kładka nad Jeziorem Długim.

Jezioro Ukiel.

Wysoka Brama.

Zamknięte Planetarium.

Nowy Ratusz.

Stary Ratusz.

Amfiteatr.

Kolejny most miłości.

Park w okolicy zamku.

Zabytkowe mosty kolejowe.

Rynek Starego Miasta późnym wieczorem.

Katedra.

Polski Bus już na nas czeka.

Dodaj Komentarz